Ceny nieruchomości w Holandii ponownie sięgają wyżyn. Według danych Centraal Bureau voor de Statistiek oraz Kadaster kwoty te przekroczyły w czerwcu punkt szczytowy, który został osiągnięty już w maju.
W czerwcu ceny nieruchomości poszły w górę o prawie 9% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Podoba sytuacja miała miejsce w maju tego roku.
Od czasu, kiedy w czerwcu 2013 roku ceny mieszkań osiągnęły najniższy punkt, mowa jest o trendzie wzrostowym. W porównaniu do wartości nieruchomości na sprzedaż z tamtego okresu, obecnie są one droższe o 29%, sięgając średniej ceny 289.000 euro.
W minionym kwartale zmniejszyła się liczba transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości prawie w całej Holandii.
W prawie 1/4 wszystkich holenderskich prowincji ceny nieruchomości na sprzedaż osiągnęły ponownie podobny poziom jak przed kryzysem. Według ING najprawdopodobniej co najmniej do roku 2020 potrwa proces nadrabiania strat we wszystkich dwunastu prowincjach.
W Drenthe liczba transakcji kupna-sprzedaży spadła o prawie 8% w porównaniu do trzeciego kwartału roku 2008. Jedna trzecia prowincji ma jeszcze ponad 5% do nadrobienia.
Inaczej sytuacja wygląda np. w Amsterdamie. Tam – jak dodaje ING – domy sprzedają się w cenach o 12% wyższych niż podczas szczytu w 2008 roku.
Różnice cenowe pojawiają się także w przypadku różnych typów nieruchomości. Kwoty, jakie trzeba zapłacić za mieszkania sięgnęły ponad 13,5% powyżej poziomu cen sprzed kryzysu, zaś tzw. bliźniaki plasują się 2,5% poniżej kwot z tamtego okresu. Natomiast domom wolno stojącym przeciętnie brakuje jeszcze nieco ponad 10% do powrotu do dawnych cen sprzed kryzysu.